Kartka z kalendarza – 23 września
„Bogu Największemu, Najlepszemu, Dzięki Tobie, Święty Janie Nepomucenie dobry Patronie sławy, praca publiczna bruków i ścieków w Warszawie(…) została podjęta i kontynuowana” – Franciszek Bieliński(…) (tł. Adam Fijałkowski).
Te słowa, zapisane oczywiście po łacinie, można przeczytać na jednym z najstarszych pomników Warszawy, który pomimo 259 lat (bądź jak chcą inni 263 lat) stoi na placu Trzech Krzyży. Jaki był cel postawienia tego monumentu? Oddajmy głos jeszcze raz fundatorowi:
„Chcąc zostawić miastu pamiątkę tych trudności, jakie zwalczać trzeba było przy brukowaniu i porządkowaniu miasta, wystawił marszałek Bieliński własnym kosztem na Placu Trzech Krzyży figurę świętego Jana Nepomucena”
Święty Jan Nepomucen jest patronem nie tylko tajemnicy spowiedzi, ale również – jak byśmy to nazwali dziś – infrastruktury, a zatem dróg, mostów i skrzyżowań. Chociaż po brukach, które fundował marszałek Bieliński nie pozostało już nic, to św. Jan z Placu Trzech Krzyży przypomina cały czas o tym przedsięwzięciu.
Można zadać pytanie dlaczego figura została postawiona w tym miejscu? Wcześniej tam stał trzeci krzyż – złoty. Uległ on jednak zniszczeniu w 1756 lub 1752 r. Ówczesny Marszałek Wielki Koronny chcą uświetnić akcje brukowania Traktu Królewskiego od Zamku Królewskiego do Placu Trzech Krzyży wystawił za 2248 zł posąg. Jego wykonanie zlecono Janowi Jerzemu Plerschowi.
Figura przechodziła szereg renowacji i konserwacji. Położenie w ruchliwym miejscu sprawia, że pokrywa się ciemnym osadem. Dlatego też jej ostatnie czyszczenie, przy użyciu technologii laserowej, miało miejsce zaledwie niecałe dwa lata temu. Dzięki temu możemy oglądać ją dziś w pełnej krasie.
Zdjęcie: warszawa.wikia.com
