skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

styczeń 2019

26 stycznia 1965 roku w świeżo odbudowanej po zniszczeniach kampanii wrześniowej oraz powstania warszawskiego Królikarni nastąpiło otwarcie Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego, Lokalizacja muzeum w tym miejscu była nieprzypadkowa, już bowiem w roku 1948 zapadła decyzja o odbudowie pałacu z przeznaczeniem na pracownię, mieszkanie i muzeum dzieł artysty. Artysty tyleż oryginalnego, co z Warszawą związanego co najwyżej średnio. Większość jego dzieł powstała bowiem poza Warszawą, mimo tego, że w początkach XX w. (lata 1903-10) rzeźbiarz tu przebywał, a nawet otarł się o wyrok długoletniego więzienia, kiedy to w restauracji Lijewskiego przy Krakowskim Przedmieściu 8 zastrzelił w wyniku zatargu malarza Pawliszaka (poszło o to, że jurorzy, wśród nich nasz bohater, nie przyjęli Pawliszakowi jakiegoś obrazu na wernisaż w Zachęcie, za co ten postanowił się zemścić wysyłając im obraźliwe listy, a gdy to nie poskutkowało, policzkując Dunikowskiego przy obiedzie. Rzeźbiarz był szybszy i strzelił pierwszy). Ponownie w Warszawie Dunikowski zjawił się w roku 1955 i mieszkał w niej do śmierci w roku 1964, z czego możemy słusznie wywnioskować, że otwarcia Królikarni się nie doczekał. Również i zbyt wielu dzieł sztuki w naszym mieście nam nie zostawił, jego najbardziej znana warszawska realizacja sprzed wojny, czyli lekko przerobione po wystawie na Pomnik Wdzięczności Stanom Zjednoczonym "Kobiety Kartagińskie", rozpadła się sama jeszcze w latach 30., pomnik Stalina przed PKiN w wyniku referatu z XX Zjazdu KPZR nie powstał, a powojenny pomnik I Armii WP stojący przy ul. Andersa urodą, zdaniem krytyków sztuki, nie grzeszy. Nota bene nie grzeszył również zdaniem premiera Cyrankiewicza, który podczas odsłonięcia pomnika zwrócił

You don't have permission to register