Zwiedzaj z SKPT – Wejherowo
Ponieważ chwilowo nie możemy nigdzie jeździć, zapraszamy do odwiedzenia kolejnego miejsca z SKPT - tym razem będzie to nieśmiało przycupnięte w cieniu Gdańska, Sopotu i Gdyni Wejherowo. Dla mieszkańców tych większych ośrodków Wejherowo jest synonimem kiczu i wiejskości (spotkaliśmy się z określeniem jaskraworóżowego koloru jako ,,róż wejherowski"), ale mimo tego zaryzykujemy zaproszenie Czytelników na wirtualną wycieczkę. Niemal pięćdziesięciotysięczny już obecnie satelita Trójmiasta to miasto stosunkowo młode, założył je wojewoda Jakub Wejher w 1643 roku celu rozwijania sieci osadniczej w polskiej części Kaszub. Pomnik Jakuba Wejhera zdobi wytyczony w latach 1644-45 wejherowski rynek. — w: WejherowoPrzy rynku w Wejherowie możemy podziwiać ratusz, obecnie w trzeciej już wersji, wybudowany w stylu neoempire za panowania pruskiego, w roku 1908, projektu. Z jego wieży odwiedzający mogą trzy razy w ciągu dnia usłyszeć "Marsz Kaszubski", hejnał napisany przez pisarza i poetę Hieronima Derdowskiego. — w: WejherowoGłówną rolę przy wejherowskim rynku gra Kolegiata pw. Trójcy Świętej, wzniesiona w stylu barokowym w II połowie XVIII w. Kościół stoi w miejscu poprzedniej drewnianej świątyni wzniesionej z muru pruskiego. — w: WejherowoUważny zwiedzający zauważy również niepozorny budynek o szachulcowej konstrukcji, mieszczący obecnie sklepik z pamiątkami. To dawny szpitalik/ przytułek, najstarszy zabytek w Wejherowie. Datuje się go na rok 1644. — w: WejherowoWejherowo jest również ważne na mapach pielgrzymkowych - w granicach miasta, na morenowych wzgórzach, usytuowana jest kalwaria z zespołem barokowych i neobarokowych kaplic. Położona jest ona w parku za pałacem Przebendowskich, dzięki niej miasto nazywane jest duchową stolicą Kaszub. — w: WejherowoSam pałac mieści w środku Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej, jak widzimy, zadbano również o napisy w języku
Kartka z kalendarza – 3 kwietnia
Dzisiejsze wydarzenie postanowiliśmy zilustrować dokumentem, pochodzącym z Dziennika Praw Księstwa Warszawskiego. Jak możemy z niego wyczytać, dziś mija 205 lat od powołania Sądu Kasacyjnego Księstwa Warszawskiego. Warto też zwrócić uwagę na ówczesną ortografię i sposób zapisywania przymiotnika kasacyjny, przez podwójne "y". Była to instytucja efemeryczna, nawet jak na Księstwo Warszawskie, które istniało de facto 5 lat. Choć dekret powołujący Sąd został wydany 3 kwietnia, to jego pierwsze inauguracyjne posiedzenie odbyło się dopiero 19 czerwca 1810 r. Ostatni wyrok został opublikowany 16 października 1812 r. co daje nieco ponad 2 lata pracy. Sąd Kasacyjny został powołany dopiero po 3 latach od powstania Księstwa. Przez ten czas skargi kasacyjne napływały i pozostawały nierozpoznane. Na długi czas pracy nad ustrojem sądu wpływa rywalizacja ministra sprawiedliwości Feliksa Łubieńskiego oraz prokuratora kasacyjnego Józefa Kalasantego Szaniawskiego o wpływy w ramach ministerstwa sprawiedliwości. Prace legislacyjne uległy również zawieszeniu w trakcie wojny z Austrią w 1809 r. kiedy do Warszawy weszły wojska austriackie. Sąd Kasacyjny rozpatrywał sprawy cywilne i karne. W zakresie swych zadań Sąd Kasacyjny Księstwa Warszawskiego można przyrównać do obecnego Sądu Najwyższego. Skarga kasacyjna przysługiwała od wyroku sądu II instancji. Dodatkowo Sąd rozstrzygał także spory kompetencyjne między sądami i pełnił funkcję sądu dyscyplinarnego dla sędziów i prokuratora Sądu Apelacyjnego. Legislatorzy czerpali garściami z regulacji francuskich. Miejscem posiedzeń był Pałac Krasińskich, który jeszcze w czasach Stanisława Augusta spełniał funkcję siedziby sądów. Ta tradycja została utrzymana również w czasach II Rzeczpospolitej, gdyż w tym budynku mieścił się Sąd Najwyższy, który aktualnie ma siedzibę vis a vis Pałacu. Chociaż Sąd Kasacyjny działa zaledwie