Kartka z kalendarza – 31 lipca
31 lipca 1654 roku odbyło się uroczyste wprowadzenie sióstr wizytek do skromnego jeszcze, drewnianego klasztoru przy warszawskim Krakowskim Przedmieściu. Tak oto rozpoczęła się już ponadtrzystupięćdziesięcioletnia obecność tego zakonu w naszym mieście. Inicjatorką sprowadzenia sióstr Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny była królowa Ludwika Maria. Był to jeden z elementów jej szeroko zakrojonego planu zacieśniania więzów Rzeczypospolitej i dynastii z Francją i przenoszenia wzorców kultury francuskiej na nasz grunt. Domem macierzystym warszawskiego konwentu był klasztor paryski z Przedmieścia św. Jakuba, wsparty przez Lyon i Troyes. Z nich to przybyło dwanaście sióstr z Marią Katarzyną de Glétain jako przełożoną. Klasztor długo jeszcze był ośrodkiem kultury i języka francuskiego; nawet, gdy siostry były już w większości Polkami, wciąż uczyły się tego języka, nauczały go swoje uczennice i prowadziły "biuro tłumaczeń". W założeniu swoich twórców, Joanny de Chantal i Franciszka Salezego, zakon wizytek miał cieszyć się relatywnie łagodną regułą, umożliwiającą siostrom pracę wśród wiernych i posługę ubogim. Rzym jednak zablokował to śmiałe nowinkarstwo i wizytki stały się kolejnym zgromadzeniem zamkniętym. Toteż 9 sierpnia tego samego roku, w obecności pary królewskiej, dokonano uroczystego zamknięcia klauzury, Klauzury, dodajmy, złamanej przez owe kilkaset lat zaledwie kilkukrotnie i tylko w wyjątkowych, dramatycznych sytuacjach. Dalsze dzieje warszawskich wizytek to temat na inną opowieść. Warto jednak pamiętać, że klasztor przy Krakowskim Przedmieściu to jedna z bardzo nielicznych w Warszawie kapsuł czasu, gdzie zachowały się niemal nietknięte dzieła sztuki i archiwalia nawet z siedemnastego wieku. A że zakonnice dość zazdrośnie ich strzegą przed uczonymi, czeka nas zapewne jeszcze wiele niespodzianek. Na ilustracji kościół i klasztor Wizytek, już murowany, sto