Kartka z kalendarza – 3 stycznia
3 stycznia 1881 roku w Krasnojarsku zmarła Filipina Płaskowicka. Była nauczycielką, której konikiem było prowadzenie działalności oświatowej wśród chłopów w Kraju Nadwiślańskim, jej ideą są Koła Gospodyń Wiejskich, z których pierwsze powstało z inspiracji Płaskowickiej w Janisławicach koło Skierniewic w roku 1877. Działalność oświatową łączyła z emancypacyjną i rewolucyjną, w Warszawie założyła pierwsze kółko robotnicze składające się z samych kobiet. Za tę właśnie działalność została ona w roku 1878 aresztowana i zesłana na Syberię, gdzie zmarła. W Warszawie patronuje sporej ulicy w dzielnicy Ursynów, łączącej Puławską z Nowoursynowską. Socjalistyczność pani Filipiny i, bądź co bądź, niszowość postaci, powodowała zakusy na zmianę nazwy ulicy, tym bardziej, że była okazja przy zmianie Pawła Findera na rotmistrza Pileckiego, ale Dzielnica Ursynów się oparła pokusie i ulica wciąż nosi nazwę Płaskowickiej. Chociaż z drugiej strony od dłuższego czasu zdarza mi się słyszeć "skręć w Płaskowicką", "jechałem Płaskowicką". Tym bardziej należy, wzorem pani Filipiny, prowadzić działalność oświatową i upowszechniać wśród ludności prawidłową nazwę tej ulicy. Ilustracją wpisu niech będzie kadr z filmu "Biały Mazur" z roku 1979 w reżyserii jednej z głównych Kulturtraegerek socjalizmu, Wandy Jakubowskiej, gdzie w rolę Filipiny Płaskowickiej wcieliła się Anna Chodakowska, zaś w widocznego obok Waryńskiego - Tomasz Grochoczyński. Zdjęcie za filmpolski.pl