Kartka z kalendarza – 4 października
Dokładnie 4 października 1705 roku odbyła się pierwsza (z dwóch) warszawska koronacja króla Polski - Stanisława Leszczyńskiego. Dziwna to była jednak koronacja. Nowego króla wybrała jedynie część szlachty, zwołana na elekcję przez wojska szwedzkie okupujące w tym czasie Polskę. Mającą już legalnie wybranego króla - Augusta II Wettyna. Nie wszyscy chcieli go detronizować, więc Stanisław został kontrkrólem tej części szlachty, która nie chciała Sasów na tronie. Koronacja odbyła się nie na Wawelu, jak nakazywała tradycja, a w warszawskiej kolegiacie św. Jana, a koronę nowemu królowi na głowę włożył nie prymas Polski, ale biskup lwowski Konstanty Zieliński. Największy problem był jednak z tym co Stanisławowi na głowę włożyć. Otóż zwolennicy Augusta II zmyślnie schowali królewską koronę, jabłko i berło na Morawach i powiedzieli, że nie dadzą. Szwedzi wykonali więc regalia zastępcze, którymi koronowali Stanisława i Katarzynę z Opalińskich, po czym zabrali im insygnia i przetopili je na złote monety, którymi opłacili jakieś pułki walczące w Kurlandii. W roku 1733 Stanisław Leszczyński nie miał już problemu z regaliami, sam kazał je ukraść z Wawelu jednemu ze swoich wspólników i schować w warszawskim kościele Św. Krzyża. Ale wszystko wskazuje na to, że nie zdążył się nimi koronować. Załącznik pokazuje Stanisława Leszczyńskiego w wieku już dojrzałym, z czasu kiedy był księciem Lotaryngii i Baru i teściem Ludwika XV.