Kartka z kalendarza – 16 lutego
Nie tak dawno pisaliśmy o konfederacji warszawskiej, która wyróżniała pozytywnie Polskę na tle innych krajów drugiej połowy XVI w. Dziś również nasza „kartka z kalendarza” będzie dotyczyła konfederacji warszawskiej, lecz zupełnie innej. Przenieśmy się zatem o 312 lat wstecz do roku 1704. Był to ciężki rok dla Warszawy, jak i całej Rzeczpospolitej. Trwała wówczas wielka wojna północna, w której choć Rzeczpospolita nie brała oficjalnie udziału, to jednak była areną zmagań się armii ościennych państw. Najazd wojsk szwedzkich spotkał się z akceptacją części opozycji wobec króla Augusta II, który zamierzał zreformować kraj na modłę absolutyzmu zachodniego. Jednak ani armia koronna, litewska, czy saska nie była w stanie przeciwstawić się świetnie dowodzonym wojskom szwedzkim, które zalały większość kraju. Na lidera opozycji wyrósł Michał Radziejowski, prymas Polski oraz dawny zwolennik na tronie Rzeczpospolitej księcia Franciszka Contiego, który przegrał wyścig o koronę z elektorem saskim Fryderykiem Augustem (u nas znanym pod imieniem Augusta II). Chociaż prymas z Augustem się ostatecznie pojednał, to jednak ich współpraca nigdy nie układała się poprawnie. W 1703 r. związano na sejmiku średzkim pod przywództwem Stanisława Leszczyńskiego konfederację wielkopolską. W styczniu 1704 r. zgromadzona na zjeździe w Warszawie ogłosiła detronizację Augusta II. Decyzja była podjęta w warunkach okupacyjnych, gdyż władzę na Warszawą sprawował wówczas szwedzki generał Arvid Horn. Z jego też inicjatywy kilka dni później, 16 lutego 1704 r. szlachta wraz z prymasem Radziejowskim zawiązała konfederację warszawską, która przekształciła lokalną konfederację warszawską w konfederację generalną. Było to ważne z punktu interesu Szwedów, gdyż w trakcie konfederacji decyzje podejmowała rada konfederacji większością