skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

wrzesień 2021

8 września 1927 roku o 23:30 przed domem przy ul. Grójeckiej zatrzymał się czarny buick. Z wozu wysiadło czterech krzepkich mężczyzn uzbrojonych w pałki i doskoczyło do idącego ulicą człowieka. Jeden z nich warknął "to za te artykuliki!", po czym błyskawicznie go obezwładnili, obili pałkami, zaciągnęli do samochodu i ruszyli w stronę Janek. Wóz zatrzymał się przy jednej z glinianek na skraju Lasów Sękocińskich. Tam nieprzytomną ofiarę wyciągnięto z auta i wrzucono do dołu. Tadeusz Dołęga-Mostowicz ocknął się rano. Na szczęście jego jęki usłyszał przechodzący niedaleko miejscowy wieśniak. Wydobył go z glinianki i zawiózł do szpitala; w ocenie lekarzy - zdążył w ostatniej chwili. Prasa opozycyjna zawrzała. Rozpoczęto śledztwo, które, jak można było się spodziewać, napotykało mnożące się przeszkody. Udało się jednak ustalić, że tablice rejestracyjne wozu należały do

You don't have permission to register