Kartka z kalendarza – 9 października
Kiedy idziemy na spacer przez Starówkę w stronę Nowego Miasta, widok Barbakanu oraz murów miejskich wydaje się dla nas czymś oczywistym. "Średniowieczne" fortyfikacje wpisały się już na stałe w krajobraz miasta. Warto jednak przypomnieć, iż doprowadzenie ich do dzisiejszego stanu było ogromnym przedsięwzięciem, rozpoczętym dawniej, niż to tkwi w powszechnej świadomości, a one same niekoniecznie są "powojenną atrapą", jak niekiedy zdarza się je nazywać. Cofnijmy się zatem o 76 lat do 9 października 1938 r. Wówczas to, przy udziale marszałka Polski Edwarda Rydza-Śmigłego, uroczyście otwarto odrestaurowany fragment murów staromiejskich od Wąskiego Dunaju do Barbakanu. Prace, którym patronował prezydent Warszawy Stefan Starzyński polegały na wykupie kamienic przy ul. Podwale i Nowomiejskiej oraz ich wyburzeniu przy zachowaniu elementów oryginalnych murów, które zostały "wchłonięte" w wieku XVIII i XIX. Pracami kierował Jan Zachwatowicz. Konserwatorom udało się odsłonić jedynie zachodnią część barbakanu, a właściwie dolnej części wraz z mostem, dzięki rozbiórce domu przy Nowomiejskiej 19. Pozostała część zachowanych murów pozostała w kamienicach po parzystej stronie ulicy. Dalsze prace zatrzymał brak środków i wojna, która jednocześnie stworzyła szanse na rekonstrukcje pełnych fortyfikacji, na podstawie zachowanych reliktów i dostępnej ikonografii. To już jednak inna historia. Ilustracja: NAC