skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

listopad 2021

Dziś Kościół Rzymski obchodzi wspomnienie świętego, który w samej Warszawie patronuje aż dwóm kościołom - parafialnemu przy Powązkowskiej oraz niegdyś filialnemu, a obecnie głównemu kościołowi parafii św. Andrzeja - to ten na Chłodnej. Mowa o św. Karolu Boromeuszu, synu bogatej rodziny arystokratycznej z Lombardii, mającej koligacje z Medyceuszami. Sam Karol, urodzony w 1538 roku jako drugi syn, przeznaczony został do stanu duchownego. I możliwe, że byłby jednym z wielu "książąt kościoła" gdyby nie to, że jego wuj został Piusem IV. Młody (22 lata) Karol został zatem "okiem papieża", bardzo ważnym dostojnikiem, który odegrał bardzo istotną rolę podczas trzeciego, najowocniejszego zjazdu Soboru Trydenckiego. Przewodził pracom nad katechizmem, a później w swojej diecezji (Mediolanu) pilnował czy postanowienia soboru są wdrażane. A nie było to takie proste, bo kościół II połowy XVI w. był jeszcze w gorszym stanie niż kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy Luter przybijał tezy do drzwi w Wittenberdze. Duchowieństwo było leniwe i rozpasane, klasztory zaniedbane. Funkcjonariusze Kościoła grzeszyli wszystkim, tylko nie wykształceniem, a urzędy się kupowało albo dostawało dzięki koligacjom (nie inaczej sam Boromeusz) Postanowienia soboru Karol wdrażał najpierw w Rzymie, a potem w swojej diecezji Mediolanu. Założył tam pierwsze seminarium duchowne (ich zakładanie było jednym z postanowień soboru), powywalał z kościołów zbędne ozdoby, starał się przywrócić pierwotne porządki. Innymi słowy, rozpoczął kontrreformację. Postać Boromeusza jest bardzo charakterystyczna dla jego czasów. Z jednej strony dbał o edukację i poziom kleru, słynął również z akcji charytatywnych i "uświadamiających", z drugiej jego konikiem był udział w procesach przeciw czarom i osobiście nadzorował egzekucje. Świętym obwołano go już w roku

You don't have permission to register