skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

listopad 2021

Dokładnie 24 listopada 1644 zakończono w Warszawie montaż Kolumny Zygmunta. Wydawać by się mogło, że o kolumnie wszyscy wiedzą dużo, jako że chyba nie ma bardziej 'warszawskiego' pomnika, ale sama historia jej powstania w jakiś sposób, jak to się teraz popularnie pisze, ginie w mrokach dziejów. Niektórzy historycy twierdzą, że plan kolumny zrodził się w głowie samego Zygmunta niedługo po przeprowadzce dworu do Warszawy; na przeszkodzie tym planom stanęły jednak rokosz Zebrzydowskiego i moskiewskie awantury. Zarzucony projekt podjął więc dopiero Władysław, w chwili względnego spokoju, kiedy przez 11 już lat Polska nie toczyła żadnej wojny. Jak by nie było, w roku 1643 wyłupano w Czerwonej Górze trzon kolumny (miał być znacznie wyższy, ale w trakcie wykonywania pękł; dość powiedzieć, że nawet w latach 40. XX w., przy całej nowoczesnej technologii uzyskanie takiego bloku skalnego było nie lada sztuką), spławiono Wisłą i postawiono przy pomocy widocznej na rycinie techniki na Placu Zamkowym, na gruntach wówczas należących do panien bernardynek. Dodano posąg króla (wówczas jeszcze złocony, co widać nawet u Canaletta) odlany w ludwisarni Daniela Thyma i kolumna mogła cieszyć oczy. Mało brakowało, a cieszyłaby oczy

You don't have permission to register