Kartka z kalendarza – 17 grudnia
17 grudnia 1950 na zjeździe odbywającym się w Domu Rzemiosła, czyli świeżo odbudowanym Pałacu Chodkiewiczów przy Miodowej 14 powstało Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, organizacja, jak by nie było, nam bliska, gdyż należy do niej nasze Koło. Prezesem Towarzystwa został Włodzimierz Reczek, prawnik, przedwojenny działacz socjalistyczny, po wojnie prominentny polityk PZPR i działacz ruchu olimpijskiego. Jak to bywa, zwłaszcza w stosunku do wydarzeń tej jednej z najczarniejszych epok w dziejach Polski, zdarzenie to opisują dwie zasadnicze narracje. Pierwsza, nazwijmy ją romantyczną, głosi, że komuniści, w ramach podporządkowywania sobie wszelkich form działalności publicznej, zmusili (naciskami z zewnątrz i umieszczając swoich ludzi wewnątrz) dwie zasłużone organizacje, pochodzące z Galicji Polskie Towarzystwo Tatrzańskie i założone w Królestwie Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, by porzuciły swoje "burżuazyjne" czy "pańskie" tradycje i stworzyły pod nowym szyldem organizację prawdziwie masową. Rzeczywiście, dzień wcześniej obradujące wspólnie zjazdy PTT i PTKraj. podjęły uchwały o swym rozwiązaniu. Statut powołanego przez (niemal) te same osoby dnia następnego PTTK rzeczywiście nie odwoływał się wprost do tradycji swoich poprzedników. Stosowne zapisy pojawiły się dopiero znacznie później. Korzystając z tych niejasności, tuż po upadku PRL powołano organizacje wykorzystujące - z kolei zdaniem PTTK bezprawnie - tamte historyczne nazwy. Narracja druga, nazwijmy ją pozytywistyczną, wskazuje na to, że kroki ku zjednoczeniu PTT i PTKraj. podjęły jeszcze w latach 30., kiedy o stalinowskiej Polsce nikt jeszcze nie myślał. Powoływano wspólne komisje, uzgadniano szczegóły prawne, ustalono nawet nazwę wspólnej organizacji na "Polskie Towarzystwo Tatrzańskie i Krajoznawcze". Sprawy szły niezbyt śpiesznie, gdyż entuzjazmu strony PTKraj. raczej nie podzielali działacze PTT. Proces jednak postępował, aż nie przerwał