Kartka z kalendarza – 8 marca
Nie było to dawno, ale było to wydarzenie na tyle wyjątkowe, że warto o nim wspomnieć. W Dzień Kobiet 2015 roku, nieco mniej niż miesiąc po Walentynkach, kiedy to spłonął most Łazienkowski, otarto drugą linię Metra Warszawskiego. Może się wydawać, że inwestycja, która pochłonęła miliony złotych, a do tego składa się jedynie z siedmiu stacji nie będzie hitem wśród warszawiaków. Okazuje się jednak, jak wynika z danych publikowanych niedawno przez ZTM, że dziennie z drugiej linii metra korzysta 100-110 tysięcy osób. Osiągnięcie takiej liczby było planowane na przynajmniej rok później, dlatego wszyscy zgodnie twierdzą, że jest to sukces. Co do przyszłości drugiej linii, pewne jest to, że będzie przedłużana. W jaki sposób? To jest jeszcze kwestia płynna. Do 2019 roku jest plan budowy sześciu kolejnych stacji - po trzy w każdym kierunku. W optymistycznej wersji, całość inwestycji powinna być skończona do 2030 roku. Czy jest to prawdopodobne? Trudno powiedzieć - pierwszą linię metra rozpoczęto budować w 1983 roku, a ukończono w 2008, po niespełna dwudziestu pięciu latach. Druga linia miałaby powstać w podobnym czasie, z tą różnicą, że ma być 10 kilometrów dłuższa. Ilustracja za wp.pl.