skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

marzec 2020

23 marca 2008 roku dla odmiany wypadał w niedzielę wielkanocną. Jak to w taką niedzielę, w kościele św. św. Andrzeja i Brata Alberta przy placu Teatralnym o 10:30 odbywała się msza. Nie zgromadziła ona tłumów, jako że tego dnia pobożna część ludności chodzi raczej na poranne rezurekcje, ale ok. 300 osób zebrało się w kościele. W pewnym momencie od instalacji Grobu Pańskiego buchnął ogień, który szybko rozprzestrzenił się na całą nawę kościoła. Winna była najprawdopodobniej świeczka, którą ktoś zapalił w intencji i postawił blisko draperii z tworzywa sztucznego. Mimo błyskawicznej akcji straży pożarnej, zniszczeniu uległa cała niemal dekoracja kościoła, włącznie z obrazami, które w depozyt przekazały do kościoła Muzeum Narodowe oraz Zamek Królewski. W ten sposób otwarty po ponad czterdziestu latach w roku 1998 kościół musiał zostać ponownie zamknięty w celu renowacji. Czytelnikom należy się jeszcze słówko o poprzedniku naszego bohatera. Obecny kościół jest bowiem jedynie fantazją na temat stojącego tam wcześniej od XVIII w. zespołu kościelno-klasztornego jezuitów z fasadą zaprojektowaną w początku XIX w. przez Krystiana Piotra Aignera, do której stylistycznie nawiązuje obecny front. Kościół, będący do 1849 r. główną siedzibą parafii sw. Andrzeja (w tymże roku przeniesiono główny kościół parafialny na Chłodną) stał aż do roku 1944, kiedy to znajdował się w nim szpital, a po wojnie jego pozostałości służyły wiernym do roku 1953, kiedy podjęto decyzję o jego rozbiórce. Obecny, zarówno przed jak i po pożarze, służy środowiskom twórczym, a w 1999 roku, tuż po otwarciu, poświęcił go <czapki zdejm> sam Jan Paweł II <czapki włóż>. Zdjęcie pokazujące kościół w

You don't have permission to register