Kartka z kalendarza – 16 kwietnia
Urodziny obchodzili dzień po dniu – Andrzej Romocki urodził się 16 kwietnia 1923 roku, Jan – 17 kwietnia dwa lata później. Pochodzili z ziemiańskiej rodziny inteligenckiej, w której tradycje patriotyczne były silnie zakorzenione. Obaj dziadkowie chłopców brali udział w Powstaniu Styczniowym, zaś ojciec, Paweł Romocki, był majorem Wojska Polskiego w stanie spoczynku, byłym żołnierzem I Korpusu gen. Dowbora-Muśnickiego, kawalerem orderu Virtuti Militari. Kampanię wrześniową bracia spędzili wraz z matką na wsi. Po zakończeniu działań wojennych rodzina powróciła do Warszawy.28 czerwca 1940 ojciec braci znalazł się na drodze samochodu, prowadzonego przez pijanego niemieckiego żołnierza – zginął na miejscu. W tym samym roku Andrzej wstępuje do konspiracji pod pseudonimem „Morro”. Działa w organizacji małego Sabotażu „Wawer”, a w roku 1942 wraz z całą organizacją wchodzi w skład Szarych Szeregów. Szybko daje poznać się jako dobry dowódca – kieruje akcją likwidacji strażnicy niemieckiej Sieczychy, w której jedyną śmiertelną ofiarą po stronie polskiej jest obserwator Tadeusz Zawadzki „Zośka”. Sprawne dowodzenie sekcją „Streifa” w akcji „Wilanów” rekompensuje błędy, jakie zostały popełnione podczas jej przygotowania. Po tej akcji ”Morro” zostaje dowódcą II kompani batalionu „Zośka”, noszącej kryptonim „Rudy”. Bezprzykładnie odważny na polu walki, w działalności konspiracyjnej spotykał się z zarzutami nadmiernej służbistości, co powodowało konflikty z podwładnymi.Tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego stawia do raportu karnego i wysyła na urlop… samego siebie. W związku z planowanym nadejściem godziny „W” z urlopu zostaje odwołany i mianowany zastępcą Ryszarda Białousa „Jerzego”, dowódcy batalionu „Zośka”. Plutony pod jego dowództwem w pierwszych dniach powstania zdobywają dwa czołgi PzKpfw V Panther. Dowodzi podczas ryzykownego przejścia po powierzchni