Kartka z kalendarza – 24 kwietnia
24 kwietnia 1656 r. na praskim brzegu Wisły pojawiły się pierwsze oddziały litewskie Pawła Sapiehy. Sama Warszawa była wówczas obsadzona przez wojska szwedzkie pod dowództwem Arvida Wittenberga. Pojawienie się oddziałów litewskich zwiastowało początek oblężenia miasta, pierwszego w jego historii. Za ironię losu należy uznać, iż Warszawy bronili Szwedzi przed połączoną armią polsko-litewską. Przełom roku 1655 i 1656 stanowił wyraźny przełom w wojnie polsko-szwedzkiej, która została ochrzczona mianem "szwedzkiego potopu". Wojska Karola Gustawa wyraźnie się cofały, a wojska wierne Janowi Kazimierzowi odzyskiwały kolejne miasta m.in. Lublin 20 kwietnia 1656 r. Kolejnym celem miała być Warszawa. Wojska okupacyjne były dość nieliczne i składały się z ok. 2000-2500 żołnierzy. Szczupłość sił zdeterminowała taktykę Szwedów. Nie obsadzili oni pozostałości wałów z czasów Zygmunta III, lecz poszczególne obiekty o znaczeniu strategicznym. Takim jednym z obiektów był kościół bernardyński św. Anny leżący zaraz obok murów miejskich. Dodatkowo wojsko, które kontrolowało ten punkt miało przygotowaną bazę pod ewentualny szturm na bramę krakowską, której most można oglądać obecnie na pl. Zamkowym. Ważną też rolę spełniły mury miejskie Starej Warszawy oraz kościół św. Ducha obok Bramy Nowomiejskiej. Doszło do czterech szturmów na miasto, których ostatni z dnia 1 lipca zakończył się pomyślnie dla Jana Kazimierza. Garnizon szwedzki skapitulował, a feldmarszałek Arvid Wittenberg dostał się do niewoli. Zwycięstwo, choć ważne, okazało się nietrwałe, bo po niespełna miesiącu Warszawa znowu wpadła w ręce szwedzkie po przegranej bitwie pod Warszawą. Ilustracja: Plan Warszawy Erika Dahlbergha z 1656 r. za wikimedia.org