skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

luty 2022

Cofnijmy się do roku 1339. Ziemie polskie dopiero konsolidują się, zaś na tronie krakowskim zasiadał 29-letni Kazimierz, któremu potomni nadadzą przydomek Wielki. Mazowsze było wówczas osobnym państwem, a dokładniej osobnymi państwami - małymi księstwami balansującymi pomiędzy Królestwem Polskim a państwem Zakonu Krzyżackiego. Genezą procesu był niekorzystny dla Kazimierza III wyrok sądu w Wyszehradzie, w którym wskazano, iż Pomorze oraz ziemia chełmińska są uznane za wieczystą jałmużnę Polski na rzecz Zakonu Krzyżackiego. 4 lutego 1339 r. w warszawskim kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela odbyła się inauguracja tzw. procesu warszawskiego, czyli procesu z powództwa (jak byśmy powiedzieli dzisiejszą nomenklaturą) Królestwa Polskiego przeciwko Zakonowi Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie o zwrot Pomorza Gdańskiego, ziemi chełmińskiej i michałowskiej oraz Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Sędziami byli kolektorzy Galhard de Carceribus i Piotr Le Puy. Co ważne, proces warszawski jest pierwszym związanym z Warszawą wydarzeniem historycznym, które możemy umieścić dokładnie w czasie, jak i z dużym prawdopodobieństwem w przestrzeni miejskiej. Dlaczego Warszawa? Po pierwsze, Warszawa leżała na terenie państwa trzeciego, teoretycznie niezainteresowanego wynikiem procesu, którego suwerennym księciem był Trojden I. Ale warto również przytoczyć argumenty samych sędziów: "książę mazowiecki z dworem swoim w rzeczonej miejscowości Warszawa pospolicie przebywa i zwykł pospolicie przebywać i zarówno przez niego i jego dwór odbywane tam są sądy cywilne i świeckie, jak przez osoby duchowne sądy kościelne (

You don't have permission to register