Kartka z kalendarza – 21 kwietnia
Dokładnie 9 lat temu, 21 kwietnia 2007 r., odszedł od nas znany i lubiany satyryk, aktor i radiowiec – profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski. Zmarł w Warszawie, z którą związał większość swojego życia, lecz urodził się w 1936 r. we Włodzimierzu Wołyńskim. W takcie studiów na Uniwersytecie Warszawskim był jednym ze współzałożycieli i inicjatorów kabaretu w klubie Stodoła. Występował w kabarecie Olgi Lipińskiej, a współpracę z nią tak wspominał:
„Moje spory z Olgą miały zawsze podłoże światopoglądowe; a światopogląd miałem prosty: dialogi, monologi – proszę bardzo! Ale jak zbiorowe tańce – to mnie nie ma, chyba że daleko, daleko z tyłu! Olga, acz niechętnie, godziła się na to, ale w ferworze nagrania zapominała. I oto gdy już, już „witałem się z gąską”, mordercza choreografia dobiegała końca, gdy robiłem wszystko, aby pomiędzy mną a okiem kamery stale istniał jakiś obiekt – nagle urywało się, a z szaf głośnikowych miast playbacku walił się na mnie grom: „Stop!!!… Jasiek! Do jasnej cholery przestań mi chować się za Śleszyńską, od nowa!!!”
Wielką sławę przyniósł Janowi Tadeuszowi Stanisławskiemu w latach 70. cykl audycji radiowych – wykładów z „mniemanologii stosowanej”. Wcześniej, w 1967 r. zdał egzamin aktorski. Choć zagrał kilka ról filmowych i telewizyjnych, m.in. w słynnym „Czterdziestolatku”, to były to bardziej kreacje epizodyczne. Po wprowadzeniu stanu wojennego wyemigrował na kilka lat do Chicago, gdzie dalej występował na scenie oraz prowadził kawiarnię „U Profesora”. Pochowany został na warszawskich Powązkach.
Zdjęcie za wyborcza.pl.