Kartka z kalendarza – 8 czerwca
Rok 1961 przyniósł ludzkości niezaprzeczalny sukces. 12 kwietnia z kazachskiego kosmodromu Bajkonur na pokładzie statku Wostok 1 wyruszył w trwający 108 minut lot Jurij Gagarin. Po raz pierwszy w historii człowiek „dosięgnął gwiazd” i odbył lot w kosmos. Poza zapisaniem się Związku Radzieckiego w historii podboju kosmosu, był to zarazem olbrzymi sukces propagandowy. Któż bowiem dziś pamięta o Amerykaninie – Alanie Shepardzie, który 23 dni później odbył drugą w dziejach ludzkości podróż w kosmos? Zapewne dziwią się Państwo dlaczego 8 czerwca piszemy o wydarzeniu z 12 kwietnia, dodatkowo które miało miejsce w Kazachstanie, bądź dokładniej w przestrzeni kosmicznej, a nade wszystko jaki to ma związek z Warszawą? Wbrew pozorom ma…
8 czerwca 1961 r., w niespełna dwa miesiące od lotu Gagarina, jego imieniem ochrzczono jedną z ulic Warszawy. Nazwę tę, pomimo zawieruch historii, nosi ulica do dziś. Znajduje się na Sielcach, rozpoczyna przy skrzyżowaniu z ul. Belwederską, a kończy przy ul. Czerniakowskiej. Pierwotnie, od 1957 r., nosiła nazwę Nowoparkowa. Wcześniej na jej miejscu znajdowało się kilka uliczek, których zabudowa w części została zniszczona w trakcie II wojny światowej. W swym przebiegu ul. Gagarina wchłonęła nieistniejące dziś ulice Ryżewską, Wspólną, planowaną niegdyś Wapienniczą i ul. Sukcesorską. Przestały istnieć także ulice Bończa i fragment ul. Podchorążych, nosząca dawniej nazwę „Okopowej”; zanikło także kilka przecznic, takich jak Astronomiczna, Janowska i Magnuszewska.
Warto zauważyć jednocześnie, iż ul. Gagarina w chwili zmiany swojej nazwy, miała bardziej wielkomiejski charakter z uwagi na biegnące nią tory tramwajowe. Nowowybudowana arteria idealnie nadawała się na nazwanie jej imieniem bohatera całego bloku wschodniego. Kończąc dzisiejszą kartkę z kalendarza warto wspomnieć, że sam Jurij Gagarin przybył do Warszawy półtora miesiąca później, 20 lipca 1961 r., lecz to już opowieść za zupełnie inną notatkę…
Ilustracja za todayifoundout.com
