Kartka z kalendarza – 20 czerwca
20 czerwca 1808 roku o 4:30 rano, na mocy dekretu Fryderyka Augusta, księcia warszawskiego, doszło w Warszawie do likwidacji klasztoru redemptorystów i wywiezienia 40 pracujących zakonników do twierdzy w Kostrzynie w okupowanych wówczas przez wojska napoleońskie Prusach.
Zakon redemptorystów, zwanych wówczas, od ich kościoła na Nowym Mieście, benonitami, powstał niecałe 80 lat przed omawianym wydarzeniem, a na ziemiach polskich zjawił się w 1787 roku, szybko zyskując popularność, głównie dzięki działalności wspominanego już na naszych łamach Klemensa Marii Hofbauera. Mimo rosnącej popularności (a może właśnie ze względu na nią?) nie byli dobrze widziani przez władze Księstwa Warszawskiego, które upatrywały w zakonie ukrytej agentury austriackiej. Stąd decyzja księcia o zakazie działalności , a w końcu wydaleniu zakonników.
Oddajmy na koniec głos „Gazecie Warszawskiej” z 30 lipca 1808 roku, wybierając z artykułu co smaczniejsze fragmenty.
„Ostatnia rewizya domu Benonistów w Warszawie (…) powiększyła dowody ich potępiaiące, które i tak dostarczaiącemi były. (…)
Odbierali oni z zagranicy i rozsiewali fałszywe i szkodliwe wieści, którymi częstokroć trwożyli umysły łatwowiernego ludu. Duchowni ich obrządków są wrodzonemi i naigłownieyszemi nieprzyiaciołmi każdego rządu, schronienie im daiącego.
Przewiduiąc i obawiaiąc się, ażeby odkrytymi nie byli, potępili się sami, bo będąc pewnemi wygnania, wcześnie zaopatrzyli się w listy rekomendacyine z Anglii ażeby osięść mogli w Kanadzie. (…)
Powiększali oni, ile tylko możności, adherentów swoiego zakonu, na których wkładali obowiązek szpiegostwa, przez co uwiadomieni byli o wszystkiem, cokolwiek się tylko wewnątrz działo familiów i małżeństw, których częstokroć do zamięszania i niezgody byli powodem.
Pod płaszczem religii podbili sobie umysły wielu niewiast, i te odwodzili od wypełniania obowiązków, które im prawo współeczeństwa i przyzwoitego nakazuie pożycia, wiele z nich odwracali od drogi cnoty, nakazuiąc im opuszczenie rodziców, krewnych lub mężów, a przemieszkiwanie z nimi pod pozorem pokuty, na co nayoczywistsze mamy dowody; między temi znaydowały się i takie, których iak pryznaią w swoich listach, pomięszania zmysłów nabawili.
Przyimowali codziennie kobiety do swych cel, niewiasty mieszkały w ich zabudowaniach, wychowywały dzieci, których oycowie nie byli znaiomi, możnaby przytoczyć więcej świadectw, gdyby przyzwoitość tym nie została obrażoną.
Nadużywaiąc dobrey wiary, narzucali oni opłaty pieniężne, ściągali donacye i datki, stanowili się stróżami różnych składów (…)”
Zilustrujemy wpis zdjęciem (za zerobarier.pl) zrekonstruowanej Bramy Berlińskiej twierdzy w Kostrzynie nad Odrą, gdzie zakonników przetrzymywano przez cztery tygodnie, po czym zwolniono do krajów pochodzenia, bez prawa powrotu w granice Księstwa Warszawskiego. Na ziemie polskie zakonnicy wrócili dopiero w 1903 roku.