Kartka z kalendarza – 11 lutego
W niedzielę 15 lutego 1998 roku wierni parafii prawosławnej pw. śś. Cyryla i Metodego we Wrocławiu, jedynej w ówczesnej Polsce wspólnoty prawosławnej regularnie używającej języka polskiego jako liturgicznego, podczas wspominania podczas modlitw członków hierarchii cerkiewnej, podczas pierwszy od 28 lat nie usłyszeli znajomej frazy „Za wielce błogosławionego metropolitę naszego Bazylego, do Pana módlmy się”. Metropolita Warszawski i całej Polski Bazyli, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP) od 1970 r. zmarł bowiem kilka dni wcześniej, 11 lutego, a więc dokładnie 18 lat temu.
Początkowo życie urodzonego w 1914 r. w Cisach na Białostocczyźnie Włodzimierza Doroszkiewicza (Bazyli to imię zakonne) związane było z jego rodzinnym Podlasiem. Po rozpoczęciu nauki w seminarium duchownym w Wilnie pracował w m.in. parafii w Świsłoczy. Michałowie i Gródku (w tej ostatniej w latach 1946-60). W ostatnich latach swojej pracy w Gródku funkcję proboszcza pełnił jednocześnie z obowiązkami wykładowcy w Prawosławnym Seminarium Duchownym w Warszawie. 30 grudnia 1959 r. ksiądz Włodzimierz zdecydował się o rozstaniu z żoną Margarytą (jako przedstawiciel duchowieństwa diecezjalnego mógł być żonaty), z którą miał syna i córkę i wstąpienie do monasteru św. Onufrego w Jabłecznej. Dalszy przebieg jego kariery sugeruje jednak, że młody i zdolny ksiądz, który doskonale radził sobie z budową nowej cerkwi parafialnej w Gródku był „upatrzony” przez władze cerkiewne do „wyższych celów”. 12 dni po złożeniu ślubów mniszych i zmiany imienia na Bazyli, Doroszkiewicz zostaje mianowany archimandrytą (odpowiednik opata w kościele zachodnim), a niecałe 3 miesiące po wstąpieniu do klasztoru archimandryta Bazyli zostaje wyświęcony na biskupa (25 marca 1960 r.). Oczekiwania wobec nowego biskupa zdaje się potwierdzać zadania jakie przydzieliła mu Cerkiew rok później, kiedy mianowano go ordynariuszem diecezji wrocławsko-szczecińskiej, w której miał organizować religijne życie ludzi decyzją władz przesiedlonych i rozproszonych na „ziemiach odzyskanych”. Zadanie swoje wypełniał całkiem skutecznie, doprowadzając do powołania 42 parafii, w tym inicjując powstanie wspomnianej na początku powyższej notki wrocławskiej parafii śś. Cyryla i Metodego, używającej polskiego jako języka liturgicznego.
W 1970 r., został z poparciem władz państwowych wybrany, po śmierci swojego poprzednika, Stefana, na Metropolitę Warszawskiego i całej Polski, którą to posługę pełnił aż do śmierci, rezydując w Warszawie. Podczas sprawowania przez niego urzędu w Polsce zbudowano ponad 100 obiektów sakralnych, erygowano dwie diecezje (przemysko-nowosądecką i lubelsko-chełmską) oraz założono lub reaktywowano 4 monastery. Przyjął również pod swoją jurysdykcję kościół prawosławny w Portugalii i Brazylii (obecnie pod zwierzchnictwem PAKP pozostaje diecezja w Brazylii). Oczywiście można się spierać czy źródłem tych sukcesów były działania metropolity, czy może również szczęśliwy zbieg okoliczności i odpowiednia sytuacja polityczna, co jednak zostawmy do przedyskutowania bardziej obeznanym z tematem. Wystarczy powiedzieć, że efektem „rządów” metropolity w PAKP było ustabilizowanie wewnętrznej sytuacji kościoła, rozwój jego struktur oraz zadzierzgniecie licznych kontaktów międzynarodowych. Metropolita Bazyli zmarł w Warszawie, 11 lutego 1998 roku, po rozległym wylewie. Przez ostatni miesiąc swojego życia był praktycznie nieprzytomny, a obowiązki metropolity tymczasowo sprawował jego późniejszy następca na urzędzie – ówczesny arcybiskup białostocki i gdański Sawa. Grób bohatera dzisiejszej notki znajduje się na cmentarzu prawosławnym na Woli, w pobliżu prezbiterium cmentarnej cerkwi św. Jana Klimaka.
Na zdjęciu: późniejszy metropolita podczas budowy cerkwi w Gródku. Zdjęcie z http://