skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

Kartka z kalendarza – 13 stycznia

Kartka z kalendarza – 13 stycznia

Jeśli myślicie, że powszechne narzekanie na standard polskich dróg to wymysł czasów współczesnych, to dzisiejsza rocznica pokaże, że dawniej było dokładnie tak samo jak kiedyś. Dziś, 13 stycznia, obchodzimy bowiem dokładnie 456 rocznicę wprowadzenia przez króla Zygmunta Augusta tzw. podatku brukowego. Żeby ściślej sprawę ująć: król zobowiązał „mieszczan Starej Warszawy z swymi przedmieściami do płacenia na reparację bruków po groszu od osoby, jako też od furmańskiego wozu, tak małego, jako i wielkiego”. Skłonił go do tego zły stan warszawskiej nawierzchni, czasem wykładanej cegłą z domieszką czerwonego granitu, choć najczęściej jednak niczym. Powodowało to oczywiście, że przechodnie i pojazdy grzęzły w masie złożonej z błota, śmieci i ludzkich oraz zwierzęcych odchodów (ówcześnie niewiele osób przejmowało się takimi rzeczami i zawartości nocników często lądowały na ulicy). Podatek brukowy niewiele jednak pomógł, o czym świadczą pisane kilkanaście lat później relacje jednego z włoskich kardynałów, których autor narzeka, że bruk w Warszawie co prawda uświadczyć można, ale położony jest on tak niedokładnie i nierówno, że błoto było większe niż w Krakowie (a, było to w 1596 r., więc świeżo upieczone miasto rezydencjonalne królów przegrywało z formalną stolicą, przynajmniej pod względem jakości dróg).

Magistrat warszawski na przestrzeni lat podejmował, z różnym skutkiem, wiele uchwał mających polepszyć jakość miejskich nawierzchni oraz poprawić ogólny poziom czystości w mieście. Czasem do pomocy włączał się również sejm – wszak przedstawicielom stanu szlacheckiego nie wypadało przychodzić na obrady w zabłoconych butach, a było to łatwe, nawet jeśli wszędzie jeździło się konno bądź pojazdem – jednak efekty tego były zazwyczaj mizerne. Prawdziwą zmianę przyniosło dopiero ustanowienie w 1740 r. Komisji Brukowej (gwoli ścisłości należy dodać, że ciało to działało też wcześniej, ale efektów tej działalności, ze względu na ciągłe wojny na początku XVIII wieku, nie było widać), która pod przewodnictwem marszałka Franciszka Bielińskiego przyczyniła się do tego, że warszawiacy zaczęli na nieco mniej narzekać na stan miejskich ulic. To już jednak materiał na kolejną notkę…

Na ilustracji pieczęć Zygmunta II Augusta ze zbiorów AGAD.

Leave a Reply:

You don't have permission to register