10 października
Dziś, według niektórych źródeł, obchodzimy 26 urodziny Alei „Solidarności”. Bo właśnie 10 października 1990 roku nazwę ulicy, bez której obecnie chyba żaden warszawiak nie wyobraża sobie układu komunikacyjnego miasta, zmieniono. Nowym patronem, na miejsce generała ludowego Wojska Polskiego i działacza komunistycznego Karola Świerczewskiego został NSZZ „Solidarność”. Historia samej ulicy, zwanej również trasą W-Z (bo obecna Al. Solidarności niemal w całości obejmuje to założenie) nie jest zbyt długa, jednak jej budowa wywarła istotny wpływ na kształt Warszawy po II wojnie światowej. Wcześniej bowiem komunikacja miedzy Śródmieściem a Pragą na wysokości Starego Miasta odbywała się przez Plac Zamkowy – z poziomu placu zjeżdżano tzw. wiaduktem Pancera (nazwanego od swojego budowniczego) na most, skąd przedostawano się na Pragę. Na praskiej stronie nie istniał, tak jak dzisiaj bezpośredni wyjazd sprzed Dworca Wileńskiego na Targówek, gdzie dostawano się ulicami Ząbkowską, przechodzącą (tak dzisiaj, jak i dawnej) w ulicę Radzymińską. Niejako przy okazji zniszczeń wojennych postanowiono ten układ komunikacyjny zmodernizować. Po pierwsze, zrezygnowano z prowadzenie tranzytu między Pragą a Śródmieściem przez Plac Zamkowy i wiadukt, w zamian za to budując tunel pod nim (i łącząc ów tunel z mostem nowym wiaduktem), a od okolic Arsenału przebito ulicę całkowicie nowym śladem, burząc przy okazji pałac Teppera przy ulicy Miodowej (znalazł się nad wylotem tunelu) oraz otaczając jezdniami pałac Przebendowskich (który uniknął wyburzenia, bo ktoś – wg niektórych przekazów prof. Zachwatowicz – wpadł na pomysł by przeznaczyć go na muzeum Lenina, której to inicjatywy w drugiej połowie lat 40. blokować się nie godziło). Po stronie praskiej ulicę od Dworca Wileńskiego poprowadzono na wprost, wzdłuż terenów kolejowych, łącząc ją z ulicą Radzymińska za wiaduktem dawnej kolei nadwiślańskiej.
Ulicę otwarto 22 lipca 1949 i biegła ona po śladach następujących ulic przedwojennych, zaczynając od strony Woli: Leszna, Tłomackiego, potem przechodziła przez tereny przez wojną zabudowane, następnie tunelem pod Placem Zamkowym i nowym wiaduktem, zastępującym niegdysiejszy Nowy Zjazd, wkraczała na Pragę gdzie po śladzie dawnej ulicy Zygmuntowskiej oraz nowym przebiegu wzdłuż torów kolejowych łączyła się z Radzymińską. Po zmianie ustroju podjęto decyzję o zmianie nazwy ulicy. Postulowano powrót do nazw historycznych, jednak ostatecznie dawnej Al. Świerczewskiego wybrano całkowicie nowego patrona. Po dawnym pozostały tablice, zamontowane przy wylotach tunelu, które usunięto w 2015 r., podczas jednego z remontów. I jedną z tych tablic dzisiaj prezentujemy, za Wikipedia Commons.