skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

Kartka z kalendarza – 28 października

Kartka z kalendarza – 28 października

Po tym jak w pierwszych dwóch Konkursach Chopinowskich po wojnie pierwsze nagrody zdobyli Polacy (Halina Czerny-Stefańska w 1949 i Adam Harasiewicz w 1955), nikt zapewne nie przypuszczał, że na kolejne Grand Prix dla Polaka przyjdzie poczekać kolejne cztery edycje. Ale oto 28 października 1975 roku jury ogłosiło, że IX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina wygrał dziewiętnastolatek z Zabrza, Krystian Zimerman.

Kształcony pod okiem Andrzeja Jasińskiego, również światowej sławy pianisty, Zimerman sięgnął nie tylko po główną nagrodę, ale również po nagrody dodatkowe za najlepsze wykonanie mazurka, poloneza i sonaty. Był pierwszym pianistą, który osiągnął taki sukces na MKPFC.

Po zwycięstwie rozpoczął błyskotliwą karierę, grając już w 1977 w Salzburgu i Londynie, mimo że dyplom na katowickiej Akademii Muzycznej zdobył dopiero w 1979. Nawiązał współpracę z wielkimi świata muzyki orkiestrowej, jak H. von Karajanem czy Leonardem Bernsteinem. W 1988 zagrał koncert fortepianowy, napisany specjalnie dla niego przez samego Witolda Lutosławskiego.

Zamieszkujący obecnie Szwajcarię Zimerman, jak każdy artysta, nie jest wolny od dziwactw i ciekawych opowieści, które się do niego „przyczepiają”. Jako że na swoje koncerty zwykł jeździć z własnym fortepianem, w roku 2002 miał problem przed koncertami w USA, na lotnisku bowiem dopatrzono się czegoś podejrzanego w… kleju, którym łączone były elementy, uznając, że pianista chce tym klejem zniszczyć Land of the Free and the Home of the Brave i instrument komisyjnie zniszczono. Z kolei w 2009 grając w Los Angeles oświadczył, że nie będzie więcej grał w USA, bo Amerykanie źle traktują Polskę i trzymają więźniów w Guantanamo. Z kolei niedawno przerwał występ w Essen, bo zobaczył, że ktoś go nagrywa (co akurat jest zrozumiałe).

Zdjęcie przedstawia – nota bene całkiem podobnego do Chopina – Zimermana tuż po ogłoszeniu werdyktu o jego multizwycięstwie, Pochodzi ono ze strony tarnowskikurierkulturalny.blox.pl i niestety nie wiemy, kto dokładnie je wykonał, ale z góry przepraszamy, jeśli komuś nie wystarczy podanie adresu strony.

Leave a Reply:

You don't have permission to register