Kartka z kalendarza – 15 października
Warszawa to miasto, które od zarania swych dziejów było domem dla wielu nacji i wiar. To truizm, ale dziś, kiedy – paradoksalnie – miasto jest chyba najbardziej homogeniczne w całej swej historii, łatwo o tym zapomnieć.
Dziś wspominamy przedstawiciela mniejszości niemal zapomnianej, a stanowiącej w dawnej Rzeczypospolitej całkiem wpływową grupę. I choć zapewne każdy słyszał o Ormianach lwowskich, to mało kto umie wymienić jakiegoś Ormianina warszawskiego.
15 października (niektóre opracowania podają dzień następny) 1796 roku zmarł w Warszawie Józef Epifaniusz Minasowicz, pisarz, historyk, wydawca i redaktor, kanonik kijowski.
Urodził się w 1718 roku jako syn Mikołaja, kupca i patrycjusza miasta Warszawy, sekretarza królewskiego. Nauki pobierał u warszawskich jezuitów, po czym w Krakowie uzyskał doktorat obojga praw. Po studiach i krótkim pobycie we Lwowie wrócił do Warszawy. Został sekretarzem Henryka von Brühla, pracował w bibliotece Załuskich, w końcu w nuncjaturze apostolskiej.
Dzięki protekcji Andrzeja Załuskiego został kanonikiem kijowskim. Dopiero po objęciu tej godności odbył studia teologiczne w seminarium misjonarzy i przyjął niższe święcenia. Otrzymał również tytularną godność sekretarza królewskiego.
Wydawał najważniejsze tytuły epoki, w tym „Monitor” i „Zabawy przyjemne i pożyteczne”, przekłady tekstów antycznych i literaturę współczesną, m.in. Horacego, Claudianusa i Załuskiego. Sam również pisał, głównie poezje i poematy. Niektóre z nich zyskały uznanie dwudziestowiecznych badaczy i trafiły do opracowań i zbiorów literatury polskiej XVIII wieku.
Czasy Stanisława Augusta nie były dla Minasowicza pomyślne. Tkwiąc stylistycznie i intelektualnie w epoce saskiej nie był ceniony przez zwolenników Oświecenia i został odsunięty na boczny tor. Nowy król skąpił mu finansowania, a jego prebendy przepadły wraz z I rozbiorem. Popadł więc w niedostatek i utrzymywał się z łaski prymasa Poniatowskiego, a później Ignacego Krasickiego. Ostatnie lata życia spędził na spisywaniu historii polskich Ormian.
Minasowicz został pochowany w kościele Świętego Krzyża, nagrobek się jednak nie zachował. Portret pędzla Jana Klemensa Minasowicza z poł. XIX w. za wiki.ormianie.pl.