Kartka z kalendarza – 28 października
Kiedy używa się zwrotu „polski papież”, znakomita większość Polaków łączy go z postacią św. Jana Pawła II. Jest to skojarzenie oczywiście słuszne, ale czy jedyne uzasadnione? Przypomnijmy zatem wydarzenie, które miało miejsce w Warszawie 28 października 1919 r. w archikatedrze św. Jana. Wówczas to z rąk prymasa Królestwa Polskiego Aleksandra Kakowskiego przyjął sakrę biskupią Ambrogio Damiano Achille Ratti i został arcybiskupem tytularnym Nafpaksos.
Do Polski Achille Ratti trafił jako wizytator apostolski papieża Benedykta XV, zaś później został pierwszym nuncjuszem apostolskim w odrodzonej Rzeczpospolitej. W trakcie bitwy warszawskiej był obok ambasadora Turcji jedynym dyplomatą, który nie wyjechał z Warszawy. Jego służba w Polsce nie była jednak łatwa. Z metropolitą krakowskim Adamem Sapiehą pozostawał w jawnym konflikcie, przez co ów otrzymał kardynalski kapelusz dopiero od Piusa XII. Jego próby mediacji konfliktu bolszewicko-polskiego były hamowane przez samego papieża i były źle widziane w Polsce. Z kolei misja na Śląsku, gdzie miał zapobiegać angażowaniu się duchowieństwa w polityczną agitację przedplebiscytową narobił mu wrogów tak po polskiej, jak i niemieckiej stronie. Zatem w 1921 r. opuścił Polskę, by 13 czerwca przywdziać kardynalską czerwień, objąć arcybiskupstwa Mediolanu, a już kilka miesięcy później Tron Piotrowy jako Pius XI.
Wspominane dziś wydarzenie uwiecznił na drzwiach do archikatedry ich twórca Adam Jabłoński. Achille Ratti posiada ponadto trzy tablice upamiętniające jego osobę w Warszawie. Znajdują się one w eremie kamedulskim na Bielanach, w Bazylice Najświętszego Serca Jezusa na Kawęczynie oraz przy ul. Książęcej.
Na zdjęciu od lewej: Piłsudski, Kakowski, Ratti.