Kartka z kalendarza – 16 lipca
16 lipca 2007 na lawecie z Bydgoszczy przyjechał do zajezdni Wola pierwszy egzemplarz jednokierunkowego tramwaju elektrycznego PESA 120N Tramicus. Tramwaj ten, po przetransportowaniu go do zajezdni Mokotów i miesiącu testów, 20 sierpnia wyjechał na warszawskie ulice, a jego i jego kolegów możemy na torowiskach stolicy oglądać do dziś.
Tramwaje te były pierwszym elementem modernizacji taboru tramwajowego po latach zaniedbań wywołanych transformacją, a potem „ważniejszymi” inwestycjami, takimi jak tunel pod Wisłostradą czy MPW. Warszawiacy gnietli się w mało wygodnych wagonach produkowanych przez Konstal, czy wręcz w „zabytkach” w rodzaju 13N. Tramwaje PESY wyglądały przy tym kosmicznie – miały system otwierania drzwi, klimatyzację (pierwsze klimatyzowane tramwaje w Warszawie!) i były względnie niskopodłogowe.
Kontrakt na ich dostawę podpisano w lutym 2006, niemniej na realizację trzeba było czekać – również po to, aby zmodernizowano torowisko w Alejach Jerozolimskich i na Moście Poniatowskiego. Zakup Pes współfinansowała Unia Europejska – i taki był wymóg. Zatem nowe tramwaje na początku można było oglądać jedynie na liniach 9 i 7 (choć Unia dopuściła tymczasowe odstępstwa).
Obecnie składy te są już dość anachroniczne, ale jeszcze ciągle możemy je spotkać. Tramwaje Warszawskie eksploatują 15 wozów, stacjonujących w zakładzie R-3 Mokotów.
Na zdjęciu tramwaj 120N w oryginalnym malowaniu, funkcjonującym do 2009 roku; za wikimedia.org.