Kartka z kalendarza – 13 czerwca
13 czerwca 1888 r. odbyła się uroczystość poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego pod budowę kościoła p.w. św. Floriana na warszawskiej Pradze. Przewodniczył jej sam ks. abp Popiel, w asyście pomocniczego biskupa Ruszkiewicza. Wśród zgromadzonych tłumów wiernych obecny był także generał gubernator Hurko, w towarzystwie licznych oficerów. Tę podniosłą chwilę poprzedziły starania duchowieństwa rzymskokatolickiego o uzyskanie stosownej zgody i placu od władz carskich.
A w latach 80. XIX wieku Praga bardzo mocno odczuwała potrzebę budowy nowego kościoła dla mieszkających tutaj katolików. Dzielnica podniosła się wówczas już po tragediach i zniszczeniach z XVIII i XIX wieku, a obecność ważnych linii kolejowych sprzyjała powiększaniu się liczby ludności. Jedynym kościołem katolickim wówczas była świątynia położona przy ul. Ratuszowej, będąca pozostałością kościoła bernardynów. Parafia ta nie mogła jednak obsłużyć rosnącej liczby wiernych, gdyż budynek był po prostu za mały.
6 marca 1886 r. car Aleksander III udzielił zgody na budowę nowego kościoła w Warszawie, zaś 20 maja 1886 r. abp Popiel tymi słowami zwrócił się do wiernych:
„Ponieważ parafia Praska składa się przeważnie z biednej ludności rzemieślniczej i robotników fabrycznych przeto odwołuję się do pobożnej ofiarności wiernych całego kraju, ufny że skromnemi choćby datkami czy to w gotowiźnie czy to w naturze, zechcą przyłożyć się do wzniesienia przybytku Chwały Pańskiej i dla zbawiennego pożytku tych co znojem, trudem i pracą znękani, szukać będą u stóp Ołtarzy Pana Zastępów pociechy, ufności i umocnienia. Niech ta nowa świątynia stanie się widomem świadectwem wiary naszej w chwili kiedy pogański materjalizm zatruwa wiele dusz, niech się stanie pomnikiem miłości Boga, Kościoła i bliźniego którą tak chwalebnie odznaczali się przodkowie nasi, a których potomkami być winniśmy nie tylko ze krwi i ciała, ale z ducha i prawdy”.
W rozpisanym konkursie zwyciężył projekt Józefa Piusa Dziekońskiego, a prace budowlane i wykończeniowe trwały przez jeszcze prawie 15 lat. Kościół miał powstać w formie bazyliki trójnawowej z transeptem i dwiema wieżami z frontu. Niektórzy twierdzą, iż kościół był tak projektowany, aby swą sylwetką zdominować stojący nieopodal sobór prawosławny. Czy jest to prawdą, trudno już orzec…