skpt.warszawa@gmail.com

Kartka z Kalendarza

Kartka z kalendarza – 16 grudnia

Kartka z kalendarza – 16 grudnia

16 grudnia 1922 r. doszło do jednej z najgłośniejszych zbrodni okresu międzywojennego – zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza w budynku warszawskiej Zachęty. Zabójcą okazał się malarz i sympatyk nacjonalistów Eligiusz Niewiadomski.

Gabriel Narutowicz był pierwszym prezydentem Polski. Jego czterodniowa prezydentura upłynęła pod znakiem ulicznych zamieszek inspirowanych przez organizacje prawicowe. W al. Ujazdowskich wyrosły barykady mające uniemożliwić prezydentowi-elektowi dotarcie na uroczystość zaprzysiężenia. Powszechnie w prasie prawicowej zarzucano, iż Gabriel Narutowicz został wybrany głosami obcymi, czyli głosami mniejszości narodowych. Pomijano przy tym fakt, że 30% obywateli ówczesnej Rzeczpospolitej nie było narodowości polskiej.

Zabójca prezydenta nie stawiał jakiegokolwiek oporu po oddaniu strzałów. Dał się rozbroić i powiedział „Nie będę więcej strzelał”. W trakcie procesu żałował samej osoby Gabriela Narutowicza, lecz nie żałował czynu, jaki popełnił. Przyznał również, iż kula była zarezerwowana dla Józefa Piłsudskiego. Co ciekawe, proces Niewiadomskiego odbył się już 30 grudnia 1922 r., a zatem równo 2 tygodnie po zamachu, i zakończył się pierwszego dnia. Sam Niewiadomski w ostatnim słowie nie wyraził skruchy. Stwierdził, że spełnił ciężką rzecz, a wyrok więzienia byłby dla niego hańbiący.

Sąd skazał Niewiadomskiego na karę śmierci, zaś nowy prezydent Stanisław Wojciechowski odmówił skorzystania z prawa łaski. Wyrok wykonano przez rozstrzelanie 30 stycznia 1923 r. Należy stwierdzić, że sam Niewiadomski stał się ofiarą powszechnej „żądzy krwi”, gdyż był osobą niepoczytalną, a zatem sprawiedliwszym dla niego byłby szpital psychiatryczny niż pluton egzekucyjny.

Zdjęcie: NAC

Leave a Reply:

You don't have permission to register