26 września
„Gdy Grek spojrzał na niebo wyiskrzone gwiazdami, jeśli nie był uczonym, nie myślał o astronomii, lecz widział wiele rzeczy dziwnych: historie bogów i bohaterów, wyhaftowane tymi migotliwymi światełkami, które Noc, milcząca bogini, wysypuje z zanadrza swej czarnej szaty.”
Nie będzie chyba przesadą napisać, że na tych słowach z „Mitologii. Wierzeń i podań Greków i Rzymian” wychowały się całe pokolenia Polaków; przynajmniej tych, którzy mieli szczęście dorastać w domach wypełnionych książkami. 26 września 1978 roku zmarł ich autor, Jan Parandowski, pisarz i tłumacz.
Parandowski urodził się 11 maja 1895 roku we Lwowie. Wychowywała go matka, Julia Parandowska. Studiował na Uniwersytecie Lwowskim filozofię i literaturę. W czasie Wielkiej Wojny internowany w Rosji, studia skończył dopiero w 1923 roku dyplomem z archeologii i filologii klasycznej.
Już w tym czasie posiadał znaczący dorobek literacki i udzielał się w Związku Zawodowym Literatów Polskich. Współpracował z wieloma czasopismami. W 1929 roku przeniósł się do Warszawy. W 1933 roku został prezesem polskiego PEN-Clubu i pozostał nim do śmierci.
W 1936 roku w Berlinie zdobył brązowy medal olimpijski za powieść „Dysk olimpijski”. W tym samym roku ukazała się chyba najgłośniejsza jego powieść „Niebo w płomieniach”. Rok później otrzymał nagrodę Polskiej Akademii Literatury.
Podczas okupacji był aktywny w podziemnym życiu literackim. Niestety, wszystkie jego nieopublikowane prace spłonęły podczas powstania warszawskiego. Po wojnie objął profesurę na KUL, organizował Światowy Kongres Intelektualistów we Wrocławiu, a w 1948 r. powrócił do Warszawy. Zamieszkał w kamienicy przy ul. Zimorowica 4.
Po II wojnie światowej był jedną z najważniejszych postaci polskiego życia literackiego. W 1964 roku podpisał się pod „Listem 34”, sprzeciwiającym się cenzurze. Podobnie w 1968 roku okazywał ostentacyjne wręcz poparcie artystom, z którymi władza miała na pieńku.
Parandowski zmarł w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
W 1988 roku została ustanowiona Nagroda Polskiego PEN Clubu im. Jana Parandowskiego, przyznawana do dzisiaj.
Jest ojcem Zbigniewa, architekta, i Piotra, archeologa i filmowca. Jest również dziadkiem aktorki Joanny Szczepkowskiej, która w swej książce „Kto ty jesteś? Początek sagi rodzinnej” próbowała wypełnić białe plamy w biografii Jana.
Zdjęcie za culture.pl.