Kartka z kalendarza – 4 grudnia
4 grudnia 1932 rozpoczęła się budowa osiedla Boernerowo, położonego wówczas poza granicami ówczesnej Warszawy. Osiedle zostało założone można powiedzieć „na surowym korzeniu”, czyli w miejscu gdzie wcześniej nie istniały żadne inne zabudowania. Nie należy jednocześnie utożsamiać Boernerowa z olbrzymią, a leżącą niedaleko Transatlantycką Centralą Radiotelegraficzną.
Osiedle wzięło swoją nazwę od faktycznego twórcy czyli Ignacego Boernera – przyjaciela Józefa Piłsudskiego oraz ministra poczt i telegrafów. Z jego inicjatywy stworzono na początku lat 30. XX w. projekt nowego osiedla, które miało być szybkie i tanie w budowie. Chcąc zmniejszyć koszty, choć także wzbogacić Skarb Państwa, postawiono na drewno, które pochodziło z Lasów Państwowych. Głównym architektem samych budynków była Wanda Boerner-Przewłocka (bratanica min. I. Boernera). Założenie osiedla było bardzo proste stworzono 5 typów domów, gdzie podstawowym (typ A) miał 1 pokój, kuchnię oraz łazienkę, a jego łączna powierzchnia to 33 m2, a każdy kolejny typ był zmodyfikowanym typem A, aż do typu E, który dla porównania miał 144 m2 (na fotografii dom typu C) . Zdecydowano się również pozostawić w dużej mierze las, który porastał tereny przyszłego Boernerowa w ramach realizacji urbanistycznej idei miasto-ogród.
Pomimo szalejącego w Polsce kryzysu ekonomicznego w latach 30. budowa osiedla postępowała nad wyraz sprawnie. Min. Boerner zadbał nie tylko o grunty, które zostały przekazane przez Skarb Państwa ale również o preferencyjne warunki dla pracowników Ministerstwa Poczt i Telegrafów, który zdecydowali sie na zakup nowego domu. Nic też dziwnego, iż w 1936 r. osiedle oficjalnie zyskało nazwę Boernerowo.
Pomimo ciężkich walk, jakie rozegrały się niepodal Boernerowa we wrześniu 1939 r. osiedle przetrwało okres wojny w bardzo dobrym stanie, dzięki czemu po dziś dzień można podziwiać przepiękną jednorodzinną zabudowę tonącą w lesie sosnowym.
Fotografia własna.